Images
ContributeFeedback
Contribute FeedbackPolecam. Nowa Spiżarnia. Wybór bardziej przypadkowy niż zamierzony. Biorąc pod uwagę organizowany weekend we Wrocławiu i w związku z tym duży koszt całego wyjazdu postanowiłem poszukać czegoś na grouponie. Wybór padł właśnie na ten lokal ze względu na cenę, menu i wystrój. Wnętrze bardzo przytulne, prezentuje się lepiej niż na zdjęciach. Po otrzymaniu kart wybraliśmy 2 pasty Strigoli ricotta z grouponu oraz 2 napoje. Ze względu na pusty lokal, szybko dostaliśmy 2 duże talerze, a w nich już nieco mniej makaronu. Była to najlepsza pasta jaką jadłem. Po zjedzeniu okazało się, że makaron był syty i ta niby mała porcja spokojnie wystarczyła. Co do cen... Gdyby nie groupon to cena byłaby delikatnie za wysoka. Jestem w stanie zrozumieć cenę około 30 zł za pastę (produkty najwyższej jakości itd. , jednak 6 zł za napój (200 ml ? Do obsługi nie mam zastrzeżeń, Pani była rzeczowa, nie była nachalna, delikatny uśmiech się pojawił więc OK. Podsumowując: Polecam ten lokal np. na kolację we dwoje, lub uroczysty obiad. Jeżeli ktoś oczekuje góry jedzenia w niższej cenie to niech wybierze Mc 'donalda lub spaghetti w Piccolo.
A ja tam wrócę bardzo chętnie!!!. Bardzo przyjemna restauracja , co się bardzo rzadko zdarza restauracja jest otwarta na zwierzęta. przyszłam tam z przyjaciółmi i moim pupilem, ku mojemu zaskoczeniu zaraz wyskoczyła Pani kelnerka i dała pieskowi miskę z wodą: bardzo miło, rzadko takie sytuacje mają miejsce. Lokal bardzo ładny, przytulny i pycha jedzenie. Zjedliśmy pyszną rybkę z zapiekanymi ziemniaczkami i bukietem naprawdę świeżych warzyw. Wszystko wyglądało bardzo ładnie. Na koniec zamówiliśmy kawkę i tiramisu i ciasto było obłędne !! Pycha. Jestem bardzo mile zaskoczona i na pewno tam wrócę : i oby tak dalej. Życzę właścicielom powodzenia i tak dalej.
Na pewno tu wrócę. Witam, wybraliśmy się z narzeczoną typowo testowo do restauracji, nie nastawiając się na nic szczególnego. Byliśmy jednak pozytywnie zaskoczeni. Zupa krem miała smak i zapach świeżutkich pomidorów (była jednak nieco zimna . Posypana prażonymi migdałami wzbudzała zaciekawienie. Zarówno kurczak w cytrynie, jak i łosoś ze szpinakiem były bardzo dobre dodam, że jestem pod kątem restauracji i smaku bardzo wybredny. Smaczna sałatka do dania głównego miała pomidorki śliwkowe, co świadczy o tym, że kucharz nie wybiera najtańszych składników. Ryż (barwiony chyba kurkumą był doskonale sypki, a przy tym prawidłowo ugotowany i ukształtowany w 'wieżyczkę '. Do tego deser moje tiramisu (nieco krzywo skrojone było pierwsza klasa. Obsługa nie ociągała się, kelner nie potrzebował notatek do zbierania zamówienia. Jedyne co, to pani przy barze siała złowrogim spojrzeniem (nie powinno to być zauważalne przez klienta , ale na szczęście obsługiwał nas pan. Kolacja testowa przerodziła się w prawdziwą ucztę, porcje były odpowiedniej wielkości, ładnie przybrane i dobre w smaku. Osobiście chce tam wrócić jeszcze w tym miesiącu. Oby właściciele nie spoczęli na laurach! (jeśli tak skomentuję
Kapitalny nowo otwarty lokal !!!!!!!!. Do nowo otwartej spiżarni wybrałem się z przyjemnością pamiętając jeszcze tą starą w której swojego czasu byłem z rodziną na pysznym niedzielnym obiedzie. Teraz akurat trafiła się możliwość zorganizowania tam firmowej kolacji. Wystrój lokalu bardzo ładny, owoce na barze, spokojne kolory : . A więc zaczynamy posiedzenie: Na przystawkę zamówiliśmy bruschette ze szpinakiem i suszonymi pomidorami i to już zapowiedziało że będzie pięknie : . Następnie wjechały nowozelandzkie małże w oprawie masła, wina i czosnku równie dobre. Na danie główne zdecydowałem się na łososia z szynką parmeńską i szpinakiem (taki pyszny ten szpinak że pasuje chyba do każdego dania . Ryba idealnie przyrządzona: soczysta, przyrumieniona z wierzchu. Kolejnym hitem okazała się Golonka jedzona przez moich znajomych (Nie mogłem się powstrzymać i podkradłem koledze z talerza ; jadłem już kilka golonek, ale ta dla mnie nr. 1 Na koniec tego szaleństwa z jedzeniem spróbowałem jeszcze sałatki z wątróbką i to była już kropka nad przysłowiowym I : . Obsługa bardzo miła i nienachalna. Za takie dania wszędzie indziej płaci się 30% więcej..... Dziękuje za wspaniały wieczór i pozdrawiam całą załogę. POLECAM !!!
Smaczne jedzenie, gorzej z obsługą. W licznym gronie rodzinnym wybraliśmy się na niedzielny obiad zaznaczę, że nie była to wizyta z groupona . Na początek duży plus za ładny wystrój i dekoracje stołów. Drugi duży plus za synchronizację pomimo różnorodności zamówionych dań obsługa dopilnowała by wszystkie pojawiły się jednocześnie na stole. Trzeci i największy plus za smaczne potrawy... prawie wszystkie za wyjątkiem zamówionego Penne spinachi może innym razem wyjdzie lepiej . Natomiast pozostałe dania zostały zjedzone spałaszowane ! ze smakiem: rosół, sznycle wieprzowe z polędwiczki, naleśniki ze szpinakiem niebo w gębie! , placuszki szpinakowe świetna wieżyczka! , sałatka z wątróbką, kurczak w cytrynie. Do tego bardzo dobre soki wyciskane i wyśmienita espresso w opinii naszego gościa najlepsza jaką pił we wrocławskich restauracjach . Wszystko byłoby niemal idealne gdyby nie mocno cierpiętnicze grymasy na twarzy obsługi. Więcej uśmiechu i będzie lepiej!