Images
ContributeFeedback
Contribute FeedbackBar z wegetariańskim jedzeniem kilka kroków od Rynku. Obecnie miejsce nosi nazwę Wegetariański Bar Mleczny , na szyldach nie ma w ogóle nazwy Green Way . Ale to ta sama firma, bo na Facebooku funkcjonują pod dwiema nazwami. Nie przepadam za określeniem bar mleczny , bo kojarzy mi się z PRL em oraz z mlekiem krowim, którego nigdy nie byłam w stanie nawet powąchać. Ale tu wszystko się zgadza: wybierasz sobie jedzonko, które widzisz za szybą, surówki można sobie nałożyć samemu. Jedzenie jest przygotowywane na bieżąco, z kuchni co i raz przylatują nowe dania. Nie ma oznaczeń dań wegańskich, ale dziewczyny z obsługi szybko informują, co mogą zamówić weganie. Miejsca jest dużo, mnóstwo stolików, każdy się zmieści. Otwarte codziennie do 21 ogromny plus! Można wpaść na szybki posiłek przed pójściem na piwo : Teraz o samym jedzeniu. Jest dobrze. Kotleciki z fasoli były wyraziste, dobrze doprawione. Chili sin carne podobnie, pożywne, smaczne danie. Do tego pyszna świeża surówka z kapustki kiszonej, cebulki i jabłka. Innym razem jadłam gulasz z kostką sojową i to z rozsądku żeby dostarczyć sobie trochę białka. Byłam bardzo mile zaskoczona, bo okazało się, że nie żałowano ziół. Nie ma tu jakiegoś fajnego klimatu, do tego w łazience nie było mydła... To nie jest miejsce, w którym się długo siedzi i gawędzi w miłej atmosferze... Jedzenie nie jest tak pyszne jak w np. toruńskiej Karrotce. Ale jeśli chcemy sprawnie najeść się pożywnym jedzeniem a porcje są gigantyczne, musiałam powstrzymywać obsługę, żeby mi tyle nie nakładała to spokojnie można tam wstąpić.
Wege-fast-food. Na pewno zdrowo. Świeżo. Bezmięsnie. Szybko. Dania główne trochę drogie (od 9 do 14 zł . Ale za to rewelacyjna zupa z soczewicy za 3 zł. Polecam koftę (kulki serowe z ryżem/kaszą, sosem pomidorowym i surówkami lub samosy (pierogi z warzywami, sosem z soczewicy i surówkami . Miła obsługa. Ciasno. Trzeba się przeciskać między krzesłami, które wydają wkurzające odgłosy. Na szybki obiad. Polecam.
Szybka, dobra zupa dnia za 3.5 zł. Zawsze bałem się tego miejsca, ale końcu się przełamałem. Już kilka razy zdążyło mi się zajść na zupę dnia i pierożki aromatyczne plus lemoniada. Dobre i naprawdę nie daje po kieszeni. Nigdy nie widziałem tam tłumów, zawsze dostawałem swoją zupkę gorącą i smaczną. Raz skusiłem się na samosy w sosie indyjskim lub coś podobnego, ale wtedy zorientowałem się, że jem zasmażone ziemniaki z grochem zasypane kilogramami przypraw dla niepoznaki. Mimo wszystko polecam zupy i pierożki.
Szybki dobry lunch w stylu vege. Od jakiegoś czasu Green Way stał się dla mnie jednym z najczęściej odwiedzanych miejsc w porze lunchowej. Stosunek jakości do ceny jest ok, porcje duże, nawet duży facet powinien się najeść. Ulubione zestawy to zupa z soczewicy kalafior z nerkowcami, ponadto ciekawie smakuje curry z tofu czy enchilada bądź greckie kotleciki. Oczywiście nie jest to siadana restauracja, tylko samoobsługowy bar, stąd wystrój czy obsługę oceniam przez ten pryzmat, ale stwierdzam, że dają radę : .
Nietypowy bar sieciowy. W Green Way byłam już w 6 miastach, co chyba pokazuje, że dla mnie są zdecydowanie w porządku. Ten we Wrocławiu również. Nie jest to restauracja tylko bar, więc oczekiwania są trochę inne wystrój jest nieszczególny jest po prostu barowy. Więc dla mnie jest ważniejsze, że zawsze jest tam czysto, a ręce można umyć w ciepłej wodzie. Obsługa nie biega za klientem, tylko wydaje dania zza lady ale do tego zachowuje się miło i przyjaźnie odpowiada na wszelkie pytania. Zdarzyło mi się przyjść na miejsce 20 minut po porze teoretycznego zamknięcia lokalu i usłyszeć, że nie ma sprawy, nie odeślą od drzwi nikogo głodnego nie do wiary. Ceny absolutnie przystępne danie główne można kupić już za 10 zł. A samo jedzenie, według mnie, jest naprawdę w porządku. Próbowałam chyba wszystkiego, co mają. Oprócz kofty, której ogólnie nie lubię, smakowało mi wszystko. Wybór jest spory. Ja mogę szczególnie polecić samosy i pierożki aromatyczne. W ofercie jest też kwas chlebowy czy koktajle mleczne oraz zawsze kilka ciast. Porcje są duże, ale warto skusić się jeszcze na coś na deser. Wiadomo, tak czy siak nie jest to pięciogwiazdkowa kuchnia, zwłaszcza, że dania czekają w podgrzewaczach ale i tak uważam, że stosunek jakości do ceny robi bardzo dobre wrażenie. I na koniec dodam jeszcze, że do Green Way zabrałam ze sobą przez kilka lat całkiem sporo osób wszystkim smakowało jedzenie, większość sama postanowiła tam jeszcze wrócić, a 1 kolega uznał, że skoro tak wygląda jedzenie bezmięsne, to bez żalu zostanie wegetarianinem.