Images
ContributeFeedback
Contribute FeedbackPomimo dużego ruchu i gwaru zostaliśmy z kolegami obsłużeni szybko, za co duży plus. Zamówiłem tosty z serem i pieczarkami, a także Ob-Chai Latte (herbatę z mlekiem, miodem, imbirem ; oba elementy były smaczne. W lokalu było, jeśli wierzyć termometrowi na ścianie, 23.5 stopnia, co było trochę zbyt wysoką temperaturą. Wystrój standardowy, warto odwiedzić to miejsce w godzinach mniejszego ruchu, powinno być ciszej ;
Świetnie podawane lody, ale.... Sposób podania lodów rewelacyjny. W wiekszości kawiarni, lodzierni, czy cukierni podaje się je w pucharach, nawalone jest wszystkiego i nie wiesz, co jesz. Natomiast w Amorino lody podawane są na talerzu, a dodatki wokół. Jadłam deser orzechowy, a mąż kiwi. Rewelacja! jest jednak ale. Obsługa baaaaaaaaaaaaaardzo powolna. Po sali kręci się tylko jedna kelnerka, to niedopuszczalne, skoro w lokalu było sposób klientów, a sama kawiarnia mieści się w Rynku.
Przepyszne tarty!. Bardzo miły lokal. Obsługa rewelacja, być może dlatego, ze obsługiwał nas miły Pan kelner. Kawa dobra, tarta z bananem i ciasto kokosowe rewelacja. Jest jednak jedno ale . Gorąca czekolada podana w tym lokalu smakiem i wyglądem przypominała budyń czekoladowy. Nie dało się tego wypić i trzeba było jeść łyżeczką. Podsumowując, lokal godny polecenia (tylko nie na czekoladę .
Dobre lody. Dobra kawa mrożona. Bardzo dobre lody. Wszystko ładnie podane i udekorowane. Ale najzwyklejsza czarna kawa to jakieś nieporozumienie. Z kawy miała tylko kolor...
Smaczny lunch w miłym wnętrzu. Wbrew nazwie Amorino to nie tylko kawa i lody, ale również przyjemne miejsce, aby zjeść lunch. W środku jest wifi, więc nawet przy natłoku pracy można podłączyć się z laptopem i przekąsić coś smacznego. W lokalu obowiązuje obsługa kelnerska dziewczyny są bardzo zabiegane, ale uprzejme i sprawnie wykonują swoje obowiązki, więc nie mam im nic do zarzucenia. Zdecydowałam się na zestaw lunchowy (15 zł , który składał się z zupy dnia i jednej z 3 tart. Trafił mi się akurat kapuśniak. Podany został w uroczym, wekowym słoiczku na talerzyku. Zupa kwaśna, bardzo smaczna i rozgrzewająca. Smakowała bardzo dobrze! Tarta (wybrałam z kurczakiem i brokułami już mnie tak nie zachwyciła, ale nie można powiedzieć żeby była zła. Wolałabym bardziej wyraziste smaki, bo oszczędność w doprawianiu sprawiła, że całość była dość mdła. Z obiadu wyszłam zadowolona i najedzona.