Images
ContributeFeedback
Contribute FeedbackElastyczna obsługa, duży wybór kuchni węgierskiej za rozsądną cenę i jak widać można otworzyć ogródek na życzenie Szeroki wachlarz win dostosowany do różnych gustów.
Z góry uprzedzając znawca kuchni węgierskiej ze mnie żaden. Do restauracji postanowiłem wpaść chyba po rekomendacji przewodnika Gault. Lokal mały, ale za to bardzo spokojny w środku. Ogromny plus to wg. mnie obsługa kelner jest super uprzejmy, nie czuć by było to zachowanie wymuszone u niego wobec klientów. Zamówiłem zestaw dnia zupa porowa, bitki wołowe z ziemniakami. Do tego był sok jabłkowy. Na dzień dobry przystawka (bardzo) lekko przypieczony chleb ajvar przyjemnie pikantny, lekko szczypiący w język, aczkolwiek jak na mój gust zdecydowanie za słony. Zupa porowa po prostu świetna, nie przyczepię się w niej do niczego. Bitki wołowe klasyczne, smaczne. Ogólnie za niewielkie pieniądze zjadłem naprawdę przyjemny, zrównoważony posiłek. Zdecydowanie miejsce warte polecenia!
Węgierskie smaki kusily od czasu wizyty w Budapeszcie. Szczęśliwie nie trzeba lecieć do Budy żeby poczuć smaki Węgier. U Madziara zdecydowanie sprawiło nam przyjemność smakowitym obzarstwem. Zakwaszena zupa rybna subtelnie pikantna, śmietana i musztarda dodają smaku ale go nie dominują. Panierowany ser dla Ani z dobrym sosem tzatziki dodatkowo podkreślony ogorkami z kapusta bardzo dobrze. : Schab z pieczarkami, cebulka o watrobka bardzo ciekawy. Schab mięciutki a do tego drobno posiekane pieczarki z watrobka o lekko kwaskowym posmaku. Idealnie wprost komponujące się z buraczkami z cebula oraz papryka. Zdecydowanie polecam w poszukiwaniu nowych smaków. PS zspomnialem o bardzo udanym poczekadle grzanki z chleba smalczyk i pasta paprykowa
Recenzja pochodzi z lica 2013, jednak nasi warszawscy szpiedzy donoszą, że nadal warto!. Podczas naszej ostatniej wyprawy do stolicy na Street Food Festival udało nam się też trochę zgłębić ofertę kulinarną Warszawy. Raz było lepiej, raz gorzej, ale jednym z miejsc, które uznaliśmy jednogłośnie za godne polecenia jest restauracja węgierska U Madziara.
Wielkie podziękowania dla Szefa Gabora i pana Pawła, za to, że nasze spotkanie hungarystek 13.05 mogło się odbyć w tak miłych okolicznościach przyrody . I za to, że cierpliwie czekali, aż się nagadamy. I za to, że znosili nasze węgierskie śpiewanki (trzeźwe! . Dobre jedzonko, zacne winko, szef z poczuciem humoru i dyskretna obsługa pana Pawła. Było wesoło i na luzie. Dziękujemy!