Images
ContributeFeedback
Contribute FeedbackKilka dni temu ,miałam przyjemność gościć w restauracji sygnowanej nazwiskiem Magdy Gessler. Ale Gloria -bo o niej mowa-zaskoczyła mnie ,ale czy pozytywnie?. Do wnętrza restauracji(znajdującej się przy Placu Trzech Krzyży),wchodzimy długim korytarzem ozdobionym kwiatami. Następnie schodzimy do drewnianych schodach. Restauracja składa się z kilu sal.
W Ale Gloria miałem przyjemność gościć z okazji urodzin koleżanki. Było to wyjście bardziej zorientowane na biesiadowanie przy trunkach niż przy posiłkach, ale mimo to mieliśmy okazję spróbować nieco lżejszych dań. Ja postawiłem na tatara i był to strzał w dziesiątkę. Dobra konsystencja, odpowiednie dodatki i w doskonałej oprawie wizualnej. Wiem, że sałatki też bardzo wszystkim smakowały. Planuję wkrótce wrócić do tej restauracji, żeby mieć lepszy pogląd na kartę.
Przepyszne jedzenie, piękny wystrój. Spróbowałam pierogów z przystawek oraz sałatki z koizm serem, koleżanki jadły zalewajkę z grzybami oraz sałatkę z rostbefem i vitello tonnato oraz krewetki. Pierogi genialne, vittelo też. Co do sałatki to mogę się przyczepić, że do koziego sera i fig nie pasował za bardzo ogórek i pomidor (wolałabym buraka i kozi ser nie musiał być smażony w panierce : W vittelo karczochy w panierce były super. Fajne przy krewetkach było to, że zadbali o zabezpieczenie cytryny, żeby nie wpadły pestki przy wyciskaniu ; Pozostałe dania wszystkim bardzo smakowały. Minus za słabe oznaczenie toalet: damska męska, za pewne błędy u kelnerów oraz za brudny obrus przy moim talerzu : Oczywiście ceny dosyć wysokie. Ale przestrzeń ładnie zaaranżowana, fajne sale na różne bardzij prywatne kolacje. Na pewno wyślę tam biznesowo grupę gości i sama chętnie jeszcze kiedyś czegoś spróbuję.
Wystrój restauracji bardzo mi odpowiadał, klimatyczny, ciepły. Usiedliśmy do stołu, kelner zbiera zamówienia na coś do picia, przyniósł wino jednak było ono ciepłe i nawet nie przyniósł butelki aby nam zaserwować wino. Po OK 20 min przyszły przystawki, krem dyni i placuszek, kuchni się mega przesoliło...przez co nie można było cieszyć się zupka. Na drugie danie łosoś, dobrze podany choć trochę się męczyłam z usunięciem go z papieru w którym był pieczony. Brakowało w nim smaku, przypraw. Głównie sos i pieczone jabłka nadawały mu wyrazistości. Jedzenie OK a ceny są za wysokie.
W Ale Gloria byłem na imprezie firmowej wiec zdominowalismy sale. Nie mając wyboru może źle trafiłem ale po kolei talerz polskich wędlin dobry. Barszczyk rozczarował choć pierożki fajne. Do tego ryba dobra ale bez szaleństwa. Pewnie wpadnę jeszcze dla testu prywatnie ale biorąc pod uwagę ceny spodziewałem się efektu wow...