Restauracja Dworek - Szprotawa

Hotel na jedną noc. Parking przy hotelu mały. Nie polecam pokoju od ulicy- hałas. Śniadania bardzo ubogie,w formie stołu szwedzkiego. Brak elastyczności ze strony właścicielki. Będąc w Szprotawie będę szukał innego hotelu,nawet w innym mieście.

Wspaniałe miejsce już od parkingu. Jest takie powiedzenie; im dalej w las tym więcej drzew. Podobnie jest z tą restauracją. Im dalej wchodzisz tym piękniej. Dla każdego coś miłego. Pierwsza sala jak w pałacu, druga jakby taras oszklony i najpiękniejszy klimatyczny bardzo zadbany ogród gdzie też można zjeść. To bajkowa przestrzeń dla całych rodzin z dziećmi. Całość dopasowana dla mam z wózkami i dla niepełnosprawnych. Dodajmy przemiły personel, właścicielkę i co najważniejsze w restauracji czyli wyborne, apetyczne posiłki obfite i w dobrej cenie. Pozdrawiam serdecznie właścicielkę i załogę. Gdybym miał całego ocenić w skali od 1 do 10 to zdecydowanie 100!!! Z całego serca polecam to miejsce.

Restauracja w Hotelu Dworek zrobiła na mnie naprawdę świetne wrażenie podczas niedzielnego obiadu rodzinnego. Obsługa była niezwykle miła i profesjonalna, dzięki czemu czuliśmy się bardzo komfortowo od samego początku. Szczególnie urzekł mnie piękny ogród, który tworzy idealne miejsce na relaks i chwilę odpoczynku na świeżym powietrzu. Jedzenie było absolutnie przepyszne – smaki przypominały domowe posiłki, jak u mamy. Był to mój pierwszy obiad w tej restauracji, ale na pewno nie ostatni. Cieszę się, że mogłam tu zjeść, i jestem bardzo zadowolona z całego doświadczenia. Gorąco polecam to miejsce wszystkim, którzy szukają smacznej, domowej kuchni w pięknym otoczeniu.

Słabo... Ceny dość wysokie, a placek węgierski, który otrzymał partner był malutki w stosunku do ogromnego talerza. Do tego miał podaną zawrotną ogórka kiszonego aż ćwiartkę! Placek dla zobrazowania kosztował 45 zł w innych restauracjach za tę cenę dostawaliśmy porcje, których nie dało się przejeść... Żurek rozcieńczony śmietaną w sumie głównie ją było czuć. Mój schabowy przypalony od spodu (z premedytacją położono go lepszą stroną do góry, ale już po pierwszym kęsie było czuć spaleniznę poglądowo dorzucam zdjęcie . Obsługa też na minus pani na chwilę pożyczyła od nas pieprz tzn. Podeszła i wzięła nam go ze stolika i już do nas nie wrócił ;

Części hotelowej nie widziałem, więc się nie wypowiadam, natomiast o części restauracyjnej mogę powiedzieć tylko dobrze. Jedzenie smaczne, podane elegancko, obsługująca Pani Kinga miła, uśmiechnięta i wielce życzliwa. Pozdrawiam serdecznie całą ekipę, a Panią Kingę w szczególności.