Images
ContributeNo images to show
Reserve now
Feedback
Contribute FeedbackPo odwiedzeniu różnych burgerowni wybrałam się po raz pierwszy do tej. Niczym mnie zaskoczyła, choć cenowo bardzo przystępnie co do produktu, tak w smaku Brak jakiego kolwiek doprawienia, smak taki nijaki dla mnie i dla znajomych. Nie wiem czy wybiorę się w najbliższym czasie, ale za jakiś dłuższy okres czasu pewnie tak bo nigdy nie skreślam czegoś po pierwszej wizycie. W lokalu ładnie i czysto, miła obsługa :
Jedzenie sztos, chyba najlepszy burger w okolicy. Obsługa też niczego sobie. Jak dzisiaj byłem to jedna z Pań robiła mi pysznego burgerka pod okiem szefowej która również zajęła mi miło czas w oczekiwaniu. Polecam Będę dzwonił i pytał czy jest Pani Ewelina aby po znajomości zrobiła coś dobrego
Pomijając fakt, że Pani pomyliła zamówienia, dostaliśmy kompletnie co innego, nie mogę polecić w 100% tego miejsca, mięso jest jałowe, bez smaku nie ma w nim grama soli, suche, w formie nie przypomina kotleta czy steka tylko zmielone usmażone mięso. Brak jakiegokolwiek sosu, pod koniec nie chce się już tego jeść, krążków cebulowych było AŻ 4 SZTUKI. Nie polecam, szkoda pieniędzy. Kolejna knajpa w Łukowie na niskim poziomie.
Na dwa zamówione burgery czekałem prawie godzinę. Przy zamawianiu podkreśliłem, ze zależy mi na czasie i zapewniono mnie, że czeka się na nie max 20 minut. Poza mną była jedna klientka, która zamawiała po mnie. Zamawiająca pani dostała jedzenie na czas, kiedy ja dalej czekałem na swoje zamówienie. Po 40 minutach poprosiłem o zwrot pieniędzy na kartę, ponieważ burgery wciąż nie były gotowe, a ja musiałem niestety jechać w inne miejsce. Niestety starsza pani (myśle, ze tam pracowała, ponieważ krzątała się po kuchni) z podniesionym głosem powtarzała, ze te 80 zł to za dużo pieniędzy i niestety nie ma zamiaru nic zwracać. Nawet rozmowa z właścicielka nic nie wniosła. Jak się okazało na kuchni była jedna dziewczyna, która jest nowa i nie potrafi robić burgerów. Została pozostawiona sama na pastwę losu. Starsza pani zamiast pomóc tej biednej dziewczynie wolała rozkręcać awanturę i rzucać tekstami, że ‚w restauracji czeka się jeszcze dłużej oraz żebym przestał narzekać’. Koniec końców zwrotu nie dostałem. Jedzenie zostało zapakowane i rzucone mi na ladę (gdzie w zamiarze miałem zjeść spokojnie na miejscu). Niestety burgera spróbowałem dopiero teraz, gdy miałem czas i mięso dodatkowo było mocno krwiste. Starszej pani radziłbym nauczyć się robienia burgerów i pomocy nowym dziewczynom, które są zwyczajnie przestraszone. Zatrudniając nową osobę należy pamiętać, że obok powinna być druga osoba doświadczona, która wie jak ma przyrządzać dane jezdnie. Bardzo nie polecam tego miejsca.
Tylko obsługa zasługuje na gwiazdkę. Pojechałem ze znajomym truckersem. Obieżyświatem co mnie odwiedził po 5 latach, coś przekąsić. Chciałem ugościć Mościpana. Ja się najadłem ale wstydu. Jedzenie tragiczne. Bułka jak na kanapki z konserwą luncheon meat. Konserwa przy tym burgerze to wykwintne jedzenie. Mięso jałowe, w smaku podobne do starej sosnowej trociny. Surówka z pekinki w czarne kropki. Sosy też trzymaja poziom reszty. Finał wizyty w Dubaju to półgodzinny pobyt w toalecie na cpnie w Kałuszynie. Omijać szerokim łukiem.