Images
ContributeReserve now
Feedback
Contribute Feedback What User likes about Veranda Club 77:
One of the only places in Łódź to show the Premier League when I was looking for Arsenal Chelsea. It was very busy in her outside seat, but it was quiet inside. The staff was friendly. The prices were fine, their food was decent with a large part. View all feedback.
What User doesn't like about Veranda Club 77:
Food OK. Friendly service. Only problem was very noisy music so it was hard to talk. It may be convenient for young people with smartphones, but old fashioned who still enjoy talk with people may suffer. View all feedback.
Super klimat: duże fotele i oszklona weranda, przystępne ceny,
Ostatni raz w lokalu byłem około rok temu, wtedy stał się jednym z moich ulubionych. Koktajle i inne napitki były w przystępnych cenach a w dodatku cieszyły dobrym smakiem i prezentacją. Dziś nastąpił mój powrót do lokalu po długiej przerwie i sytuacja jest obrócona o 180 stopni. 4 barmanów za ladą i czekasz 10min zanim któryś raczy przerwać pogawędke z współpracownikami po czym obsługują oni 3 klientów przez kolejne 10min, jak patrzyłem na barmana gdy polewa różne trunki do kreacji drinka jakby pierwszy raz w życiu trzymał jigger i butelkę w ręku to sam mając niskie doświadczenie w tym samym zawodzie to wywnioskowałem że szybciej pójdzie jak wskoczę za ladę i sam pomogę mu dokończyć, myślałem, że sam ma za mało doświadczenia do pracy za barem ale w tym momencie przekonałem się, że w tym lokalu to ciężko roboty na tym stanowisku nie dostać (chciałbym zaznaczyć, że działo się to piątek wieczór czyli wtedy kiedy za barem powinni stać najlepsi i najbardziej doświadczeni barmani) . Co do koktajli (zamówiłem te same ulubione sprzed roku) cena znacznie wzrosła a sam koktajl widać był zrobiony taniej i smakował o wiele gorzej (ponad 50zl za 2 drinki z taką obsługą i jakością to absurd). Krótko zeszło na psy.
Superklimat: duży fotel i szklany weranda, zwieńczony wartościami.
Przyszedłem z całą rodziną po pandemii na jakąś obiadokolacje. Żona zamówiła sałatkę wakame z krewetkami, ja pieczonego batata a synowi burgera z frytkami w wersji dla dzieci. Frytki 5/5 Batat 5/5 Sałatka 5/5 No ale ten burger... Nie lubię jak bułka ma 10 cm średnicy a kotlet 5. Przecież 5 latek nieda rady tego zjeść, nawet ja miałem problem zresztą co to za burger jak przez połowę czasu jesz bulke z sosem. Poza tym wzięliśmy lemoniady i też były super. Pani kelnerka miała kupę roboty więc się nie dziwię że rzadko wpadała ale takie życie po pandemii.
W zimowy wieczór oranżeria w łódzkiej restauracji Veranda aż zapraszała żeby do niej wejść. Do tego oferta grzanego wina i piwa była bardzo zachęcająca. Przyjemnie się siedzi w cieple popijając grzane piwo i patrząc przez szybę na rzekę ludzi podążających ulicą Piotrkowską. Uwaga, w środku jest klub a więc nie jest to miejsce w którym można się wyciszyć. Hordy nietrzeźwych klientów zachowujących się głośno i wulgarnie przetaczają się obok po schodach. Długo też będziecie czekać na trunki. Nas obsługiwała bardzo miła kelnerka, która uprzedziła na początku o czasie oczekiwania.