Images
ContributeFeedback
Contribute FeedbackOtworzyłam dziś rano oczy, spojrzałam przez okno i pomyślałam: co za piękny dzień na spacer! Mój Luby pomyślał to samo, więc chwile później wędrowaliśmy w słoneczku. Nogi zaprowadziły nas spory kawałek od domu, w okolice rynku Łazarskiego. I w tym momencie w naszych głowach pojawił się kolejny pomysł. A może by tak napić się kawy? Poszwędaliśmy się trochę pomiędzy uliczkami, wpisaliśmy nawet kawiarnia w mapę... ale niczego nie znaleźliśmy. Zniechęceni skręciliśmy w stronę rynku, a naszym oczom ukazały się stoliki. Tak! Jest kawa! Udało się! Wchodzę i myślę: łaaał! Jednocześnie szepczę na ucho chłopakowi: ale tu ładnie! Bierzemy menu i siadamy. Pod oknem oczywiście. Najlepsze miejsce, poduszki i te sprawy wiadomo! A w menu to co lubię najbardziej wybór kaw parzonych na różne sposoby. Długo nie mogę się zdecydować, ale w końcu wybieram (po kilku maluteńkich konsultacjach :D . Kawa na zimno, z kostkami lodu, owocowe nuty. Najsmaczniejsza kawa na zimno jaką piłam. Powaga! I do tego różowiutki pączek, świeższy niż bułeczki w piekarni o 5 nad ranem. No i najważniejsze. Bardzo mili i rozmowni Państwo z obsługi. Dzięki! <3 (ps. Jesteście pierwszą kawiarnią, której postanowiłam napisać opinię na fb, tak mnie urzekliście
Gdy zobaczyłam w menu pączek z kiwi nie byłam przekonana, ale jakiś czas później przypadkiem dostałam taki od kolegi. Jeden z lepszych jaki w życiu jadłam :D <3 Cudo, i polewa z pestkami przepyszna :D
Najlepsze pączusie jakie w życiu jadłam. Ciasto idealnie leciutkie, pyszny krem orzechowy, nie za słodki. Całość idealna. Polecam każdemu. Do tego super przelew, całość pięknie podana, miłe, ciepłe wnętrze i przemiła obsługa. Jeśli uda nam się zamieszkać w okolicy to zdecydowanie będziemy częstymi gośćmi. Widać tu serce włożone w każdy szczegół. Brawo !
Jedno z moich ulubiobych miejsc: Miła atmosfera, pyszne pączki i jeszcze lepsza kawa Polecam,każdy łasuch musi tam wejść!
Byliśmy wczoraj!W dżdżysty dzień pierwszy raz zawitaliśmy w to czarowne miejsce.Pełne ciepła płynącego ze strony właścicieli lokalu ,jak również z ...grzejników.. : Z głośników sączyła się nastrojowa muzyczka,a na posadzce leniwie przeciągał się pies...Zamawiając pączki,sądziliśmy ,że są to kolejne z wielu..Rozsiedliśmy się z naszą pociechą w miłym kąciku przy oknie, rozgrzewając ciała i dusze,aromatyczna herbatą.Są nadeszły paczki..pierwszy kęs i?? niebo,Olimp,euforia smaku...Smaku niepowtarzalnego,niespotykanego,nieziemsko pysznego! To była uczta,rozkosz dla podniebienia..smaki dzieciństwa pomieszane z czymś nowym,nieznanym .Nadzienie powala a lukrowa polewa zwala z nóg!Do dziś pod wrażeniem
Full Menu
More information
QR-code link to the menu
