Images
ContributeFeedback
Contribute FeedbackDo tej knajpki trafiliśmy przypadkiem spacerując brzegiem morza. wygladała ciekawie i skusiła nas promocyjnym menu na kazdy dzien tygodnia -20% . ja zamówiłam rybnego burgera filet z dorsza a moj towarzysz postawił na pstrąga w papilocie. oba Dania bardzo smaczne. trafione. burger dobrze doprawiony, sos wyrazisty przełamujący smak filetu, sama ryba tez świeża i dość duży kawałek. do tego w cenie frytki z surowka. frytki bardzo smaczne. danie w przyzwoitej cenie i dość spore. nie dałam rady zmęczyć juz większości frytek. drugie danie czyli pstrąg bardzo soczysty, mieso odchodziło od osci. ryba świeża doprawiona z tego co widziałam czerwonym pieprzem, cytryna i czymś zielonym możliwe ze był to koperek. porcja z frytkami. towarzysz sie najdadl czyli porcja nie była za mała. całość zamówienia z winem i sokiem 67zl. bardzo przyzwoicie. polecam. : ps. minusem jest czas oczekiwania ok. 30 min, ale maja to uwzględnione w karcie, wiec pretensji nie mam :
Dobre jedzenie, miła obsługa Polecam. Skuszeni dobrymi komentarzami na temat restauracji postanowiliśmy się udać do Kawioru. Jedzenie tak nam zasmakowało, że podczas całego pobytu nad morzem 3 krotnie lądowaliśmy w tym lokalu. : Dania które próbowaliśmy: (ocena 1 niejadalne, 5 pyszne Kotleciki z białych ryb 4 bardzo dobre. Gołąbki z dorsza 4,5 b.bardzo dobre. : Polędwica z dorsza 5 pyszna. Makaron z łososiem i omułkami 4 bardzo dobre. Lekko pikantne krewetki 6 wybitne. : Krem z pomidorów 3,5 dobre trochę za bardzo smakuje jak sok pomidorowy. Zupa rybna 5 pyszna. Poza bardzo dobrym jedzeniem duży plus należy się obsłudze, która z niczym nie robiła problemu. Z dwójką małych dzieci w restauracji nie jest łatwo, ale nie tutaj. kelnerzy starają się jak mogą. : Kredki dla dziecka, poduszka pod pupę żeby wszystko widziało, przegotowana woda i łyżeczka dla niemowlaka to dla nich nie problem. : Niby małe rzeczy, ale wszystko z uśmiechem. Przy 3 daniach głównych 2 x zupa lub przystawki rachunki oscylują w okolicy 100 130 zł. Uważam, że cena odpowiednia do jakości oferowanych dań. Lokal położony zaraz przy plaży.
Moja ulubiona restauracja! Smacznie, zdrowo i niedrogo : . Mieszkam niedaleko, więc bardzo się ucieszyłam, że tego typu miejsce pojawiło się w Brzeźnie. Wystrój skromny, ale bardzo ładny na ścinie napis nie ma miłości większej, niż miłość do jedzenia świadczy, że jest to miejsce tworzone przez ludzi z pasją i dla prawdziwych smakoszy : . Próbowałam już wiele potraw z karty. Głównie zamawiam dania rybne. Nigdy się nie zawiodłam. Polecam szczególnie Miecznika w papilocie albo gołąbki z dorszem, pyszna jest także zupa rybna. Świetny jest też burger wołowy w bułce własnego wypieku, a od niedawna można zjeść w Kawiorze także Fish burgera w czarnej bułce ciekawe doznanie kulinarne i wzrokowe : . Oczywiście po pysznym obiedzie obowiązkowy jest deser, choć czasem trudno go zmieścić, ale... warto się 'pomęczyć Ciasto z duszą albo sernik brûlée z musem malinowym... Do tego herbatka z rozmarynem lub konfiturą z wiśni... Szaleństwo!: . Na niezmotoryzowanych gości w ramach relaksu czeka sangria do wyboru czerwona lub biała. Jest w czym wybierać i jak do tej pory kuchnia trzyma poziom i ciągle coś udoskonala i wprowadza nowe dania. W lokalu jest także przemiła obsługa i panuje miła, rodzinna atmosfera. Naprawdę polecam to miejsce każdemu, kto ma ochotę na coś innego niż frytki i rybę w panierce! Po posiłku obowiązkowy spacer brzegiem morza ; a jeśli pogoda nie sprzyja... zostajemy na następna herbatkę ; .
Jak ja uwielbiam burgery, Jak dla mnie podawane tutaj na miejscu to naprawdę fajna alternatywa na obiad. Oczywiście tylko trzeba uważać bo ma tendencje do rozwalania się. Ale mimo to oczywiście bardzo dobre i polecam
Trafiłam tam dzięki Zomato i nie żałuję wizyty w tej restauracji. Byłam bardzo zdziwiona, gdy lokal okazał sie prawie pusty, ponieważ w restauracji obok ludzie masowo wlewali i wylewali sie przez drzwi. Dzięki tym wszystkim ludziom, wędrującym do restauracji obok, mogłam tam spedzić miły i spokojny wieczór, bez przekrzykiwania się ponad rozmowami tłumu. Obsługa bardzo miła i pomocna. Jedzenie smaczne, ale rozłożę je na czynniki pierwsze, żeby ocenić każde danie sprawiedliwie. Halibut z czarną soczewicą, fenkułem oraz sosem pomarańczowym cudowny! Bogracz poprawny, brakowało mi zdecydowanie pikantnych przypraw, które powinny się w nim znaleźć, herbata z malinowką ok. Daje 4,5 na zachętę i nie wykluczam, że tam wrócę.