Images
ContributeFeedback
Contribute Feedback„Tak mi się nie chce, tak bardzo nie chce” wyjść z cieplutkiego pokoiku w lodowaty deszcz drżący na poddaszowej szybie. Mam w pracy jakieś suchary i inne słodkości, ale pasowałoby wyjść coś przekąsić na gorąco (kisiel to rozwiązanie z pogranicza ognia i lodu , więc wbrew sobie i za instynktem łowcy czegoś gorącego (ominąłem maca, kfcowego kurczaka i dotarłem przez planty do NapNap Cafe (jak to się do diaska pisze ? Lokal na Zwierzynieckiej za Filharmonią, jedno pomieszczenie, bez żadnej filozofii – szyby zaparowane, a przy nich niemal symetrycznie równolegle stoliki przy oknie. W środku parę stolików porozrzucanych, raczej z tych bardziej lilipucianych krain. Na ściankach sporo wszystkiego i niczego – uwagę przyciągają przyklejone karteczki, możesz sobie coś tam nabazgrać czekając na kawę czy inne łakocie. Knajpka cieszy się niezłym powodzeniem, czego dowodem jest chociażby to, że stoliki zazwyczaj w porze śniadaniowej są zajęte. Jak zamawiasz kawę czy jakiś snack, to szybko zostaniesz obsłużony. W sumie nie musisz czekać zbyt długo, bowiem nie zdążysz na spokojnie narysować, a już masz podane zamówienie. Zazwyczaj brałem czekoladę (od pewnego czasu już jej nie oferują a szkoda. Możesz sobie zamówić jakiś zastępnik , ja wziąłem rogalika i kakao z marshmallowsami. Nie było to najlepsze zamówienie mojego życia, ale rogalik znośny – za wszystko dałem niecałe 20PLN, więc znośnie. Jako miłośnik gorącej czekolady raczej nieprędko tam zajrzę, bowiem w okolicy sporo lepszych miejsc. Wy natomiast spróbujcie, bo czemu nie odwiedzić i samemu sprawdzić.
Bardzo fajny lokal na obfite śniadanie. Nieco chaotyczna i powolna obsługa, jednak znakomite jedzenie to wynagradza szczególnie jeśli się nie śpieszysz. Możliwość popicia posiłku kieliszkiem wina Ogólna ocena stanowczo na plus, ale nie dla ludzi żyjących w pośpiechu i oczekujących szybkiej obsługi. Niedrogo.
Zgadzam się z opinią Cookiemonster, że: NapNap Cafe to kanapkowe królestwo. Każdy znajdzie tam coś dla siebie: jeśli nie chce skorzystać z gotowych propozycji, sam może wybrać składniki, a wybór jest spory. Ponieważ na zewnątrz było chłodno zamówiłem zupę palce lizać i wypiłem wyborne espresso w filiżance, którą sympatyczna Pani pozwoliła mi wybrać : . Lokalik jest malutki, ale ciekawie urządzony. Panie za ladą bardzo miłe i pomocne. POLECAM!