Portofino - Lublin

Zawartość na pięknym rogu. Restauracja Portofino może być wykorzystywana do jedzenia. Wróci do lodu. Podczas swojej podróży udało mu się umocnić apetyczną. pole. Zgodził się na dwór. Lod może być spokojnie używany w atolach w tym samym czasie. pole.

W hotelu znajduje się tymczasowe restauracja, ale stiuka wciąż jest bardzo dobra. Nie ma żadnych rozkazów czekania na długi czas, mimo że istnieją prawie wszystkie stosy. Użycie bardzo słonych i załadowanych, a także używanie toalet do dostarczania ubikacji, takich jak lód. Jest bardziej elegancki. Pragnie również szukać pieszo widoku. Oczekuje się na otwarcie terenu miasta i było na pewno miejsce.

Zadziwiał, że nie używał tego czteroletniego chłopca, ponieważ czas przygotowań pary przekraczał godzinę (dla wielu klientów w popołudniowym popołudniu i latem, tak więc sygnał dla właściciela warto i małego ostrzeżenia, ale nie tragedii dla innych. Jednak widok na ziemię, świeże powietrze w ogrodzie spokojnej atmosfery, pokoje zawsze się spodziewały. Jeśli chcemy powiedzieć, będziemy w tym czasie. Nie mogę być rodzajem mięsa, a jedynie unikalna zupa ryb, więc kosztowała chłosy (być mięsem) i nie mogłem się dobrze.

Generalnie jestem na tak. Bardzo przyjemne miejsce nad Zalewem, doskonałe na przyjazd rowerami i tak też zrobiliśmy. Jedliśmy chłodnik bardzo smaczny, nie z butelki wiadomej firmy, jednak ziemniaki opiekane trochę mi do niego nie pasowały, chyba lepsze byłyby gotowane, młode Szpinak z orzeszkami pinii przykro mi mówić, ale niedobry, a to dlatego, że był przyrządzony ze łykowatego szpinaku a nie młodego. Potrawa nieudana Sałatka Cesar bardzo dobra, kurczak miękki, natomiast kucharz nie zadał sobie trudu zrobienia do niej grzanek tylko wsypał gotowe z torebki, a one nie nadają się do sałatki tylko do zupy, no chyba, że ktoś ma żelazne zęby Danie z...read more

Tylko otoczenie i położenie, a szkoda. W ciepły wrześniowy dzień, w czasie spaceru nad zalewem, postanowiłam dać temu miejscu jeszcze jedną szansę. Usiedliśmy w ogródku, już po około 5 minutach słysząc od kelnerki, że za chwilę podejdzie miła zmiana pomyślałam, acz za wcześnie, jak się okazało. Ponieważ mocno wiało, przenieśliśmy się do środka, jeszcze raz słysząc od pani kelnerki, że za chwilę podejdzie (tym razem zirytowanym nie wiedzieć czemu tonem). W środku wydawało się, że much nie ma (znów za wcześnie.. Po dwudziestu minutach oczekiwania wreszcie podeszła do nas jedyna osoba z obsługi. Tu tkwi poważny błąd oszczędzając na...read more